- Nie , ciszej błagam ! - prosił Łukasz
- Trzeba wczoraj tyle nie chlać ! Ić pod prysznic , a ja przygotuje coś na kaca.
- Okay.
Łukasz pomału zwlekł się z łóżka. Po 15 min z wielkim bólem głowy przyszedł na dół.
- Proszę śniadanie i tabletka.
- Dziękuję.
Klaudia nic się nie odezwała.Łukasz już wiedział o co chodzi.
- Kotek przepraszam cię. - i muskał od tyłu Klaudii szyję
- Łukasz obiecałeś mi wczoraj coś.
- Wiem i cie zawiodłem przepraszam.
- Dobrze , już dobrze.- i pocałowała namiętnie usta chłopaka - A teraz jedz. Ja zaraz jadę z Olką do fryzjera.
- A ja z Kubą po garnitur , a i jeszcze buty sobie musze kupić.
- Dobrze zobaczymy się o 18:00 pa. - pocałowała Łukasza w czoło
- Pa słonce!
Klaudia właśnie wychodziła z domu gdy na drodze do bramy spotkała Kubę.
- Hej Klaudia.
- Cześć. Łukasz jest w domu wejdź.
Klaudia od tamtej sprzeczki nie odzywała się do Kuby.
- Klaudia zaczekaj!
- Spieszę się i nie mam czasu.-opowiedziała Klaudia nie spoglądając na Kube
- To pa.
- Pa
Właśnie w tej chwili pod dom dziewczyny zajechała jej przyjaciółka. Klaudia wsiadła do auta.
- Cześć Oluś. - i pocałowała w policzek Ole
- Hej. Widzę , że miałaś nie miłe spotkanie...
- Tak... ale nie chce o tym gadać.
- Okay jak chcesz, To jedziemy do kosmetyczki potem do fryzjera a na sam koniec do twojego domu pieknie cie ubrać. Podoba sie taki plan.
- No jasne.Jedziemy !
Dziewczyny odwiedziły salon kosmetyczny. Pani Jola zawodowa mistrzyni zrobiła Klaudii piękne paznokcie i makijaż.Dwie przyjaciółki były umówione do fryzjera dopiero na 14:30 więc postanowiły zjeść obiad. Po 2 kwadransach były już u fryzjerki , która zrobiła piękną i skromna fryzurę.
O 17:30 były w domu. Łukasza jeszcze nie było , więc dla dziewczyn było to na rękę. Ola pomogła do brać dodatki i cała Klaudia po 2,5 godzinie była jak księżniczka. Łukasz zjawił sie w domu gotowy do wyjścia. Był w czarnym garniturze a jego fryzura podkreślała całego jego. Ola zeszła na dół aby przedstawić obrońcy jego ukochaną.
- Cześć Łukasz.
- Cześć Ola. Gdzie Klaudia.
- Chcesz ją zobaczyć?
- Oczywiście , że chce. - i szeroko się uśmiechną
Ola trzymała go w niepewności i nerwach. W koncu nie wytrzymał i zawołał.
- Klaudia kochanie zejdź prosze do Łukaszka!
-Klaudia po słusznie zeszła. Łukasz o mało co nie zemdlał. Jej piękna delikatna sukienka podkreślała jej wrażliwość. Podszedł do niej i pocałował ją w usta.
- I co podoba ci się ? - zapytała nie pewnie dziewczyna
- Kochanie wyglądasz prze pieknie , ja diament jak... nie moge znaleźć słow...
- Dobrze hehehe. Jedziemy ?
- Tak jasne...zamówiłem limuzynę.
- Kocham cię!-krzyknęła Klaudia
- To co bawcie się dobrze! A ty Klauduś zadzwon koniecznie jutro.
- Dobrze , to pa.
-Pa , pa bawcie się.
Klaudia i Łukasz byli na miejscu po 30minutach. Lokal był duży a przed drzwiami rozciągał się aż do bramy wjazdowej. Oczywiście nie zabrakło papa racji. Para weszła śmiałym krokiem na czerwony dywan i po paru sekundach oślepiało ich blask fleszy. Gdy weszli do środka część piłkarzy siedziało już przy stole. Łukasz i Klaudia siedli oczywiście koło Agaty i Kuby.
- I jak ci sie widzi pierwszy bankiet? - zaczęła Agata
- Zawsze jest tak sztywno? - odpowiedziała Klaudia
Wszyscy się roześmiali
-Nie , to tak na początku , ale jak przyjdzie godzina późniejsza zabawa się rozkręca na całego.
- Rozumiem.
Minęły cztery godziny i zabawa rozkręciła się na dobre. Łukasz tańczył z Agatą , a Klaudia siedziała przy stole rozmawiając z dziewczyną Schmelzera.Nagle do Klaudii podszedł Marco.
- Zatańczysz?
- Czemu nie.
Marco porwał Klaudię do tańca. W rytm wolnej muzyki. Łukasz z Kuba wyszli na świeże powietrze.
- I jak bankiet podoba ci się?-zapytał się Marco
- Na samym początku było dosc sztywno , ale zabwa rozkręciła się na dobre i teraz jest super.
- Cieszę się.
Klaudia i Marco tańczyliby jeszcze gdy by nie Agata , która zaczepiła dziewczynę.
- Klauduś przepraszam ,ale widziałaś może Kubę?
- Nie , nie widziłam. A cos sie stało?
-Nigdzie nie moge go znaleźć.
- Pomogę ci.Marco przepraszam ja..muszę pomóc Agacie szukać Kuby
- Dzięki.
Po 15 minutach Kuba znalazł się pod stołem smacznie sobie śpiący. Agata wyciągnęła go i razem z nim pojechała do domu. Łukasz i Klaudia zostali oczywiście jeszcze ponieważ oni jeszcze ani razu nie zatańczyli.
- Klaudia...kocham cię. - szepnął jej do ucha
- Ja ciebie też. - i pocałowała go w usta
- Łukasz ja muszę na świeże powietrze.
-Dobrze mam iść z tobą?
- Nie , poradzę sobie ja tylko na chwile zadzwonię do Oli , że wszystko okay.
Klaudia wyszła do dużego ogródka gdzie nie było hałasu tylko grające świerszcze grały swój cichy koncert. Noc była ciepła i pogodna a miliony gwiazd świeciło beztrosko.Dziewczyna usiadła na pobliskiej ławce i spoglądnęła na jedną z gwiazd. Jako mała dziewczynka uwielbiała siedzieć i myśleć do gwiazd i tak jej zostało do dzisiaj. Nagle z zmyśleń wyrwał Klaudię Marco , który do siad się do dziewczyny.
- Mogę?
- Tak naturalnie.
- O czym tak myślałaś?
- Hmm o wszystkim...o niczym
- A gdzie Łukasz?
- W sali zgłodniał i je. - i roześmiała się
Nagle kieliszek z winem , który miała Klaudia wyślizgną się jej z rąk i prosto wylał się na koszule Marco.
- Jejku Marco ja cie przepraszam.
Klaudia wyciągnęła chusteczkę z kopertówki i próbowała wytrzeć mokrą koszulę chłopaka. Ten złapał ja za rękę i przyciągnął ją do siebie. Zaczął ja całować namiętnie i delikatnie jak tylko potrafił , a dziewczyna oddała mu się. Klaudia czuła się jak w siódmym niebie. Jego usta były takie gładkie , słodkie i czułe jak żadne. Nagle Klaudia opamiętała się i przypomniała sobie o Łukaszu i szybko oderwała się od Marco.
- Marco...ja..nie mogę...
- Zrobiłem coś źle?
- Nie...ja..
Klaudia nie wiedziała co odpowiedzieć więc pobiegła w stronę sali zostawiając Marco samego.Dziewczyna znalazła Łukasza i szybko poinformowała go , że chce do domu , bo że się czuje. Ten posłuchał ją i oboje pojechali do domu.
W mieszkaniu Klaudia wzięła szybki prysznic i położyła się spać lecz nie mogła zasnąć. W ciąż miała słodki i delikatny smak na ustach. Najbardziej przerażało Klaudie , że ona coś do niego poczuła...
Jak dla mnie do ten rozdział jest do bani. Ale ocenianie pozostawiam wam.
Ten rozdział dedykuje Lenie Kopp
Jest jest wiedziałam że coś takiego będzie miało miejsce hehehe. Ciekawe co wydarzy się później :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za dedykacje :*
Pozdrawiam i całuje Lena :*
Cieszę się , że ci się podobało :D Hmm co się później wydarzy ... same emocje <33 Lenka chciałam Ci bardzo podziękować za to , że czytasz i komentujesz i odwiedzasz mojego bloga. Przez ten miesiąc wydawało mi się , że nie ma sensu prowadzić go bo nikt się nim nie zainteresował , ale pojawiłaś się Ty i za to ci dziękuje - Kochaam cie <33 ♥
OdpowiedzUsuńCałuski KlauDucha
Kochana na prawdę nie ma za co dziękować. Blog jest super i dlatego czytam :) jest po prostu boski :*
UsuńI czekam na emocje
Dziękuje <33
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;-)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa kolejnych rozdziałów. Dodaj następny rozdział jak najszybciej. Jestem ciekawa co do uczuć Klaudii, ciekawe jak dalej potoczy się Jej życie. Super opowiadanie.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział.
Buziaki,
MARTA
Dziękuje <33 Rozdział powinien być już dzisiaj wieczorem <33
OdpowiedzUsuńNa pewno zajrzę do Ciebie :*
Całuję Klaudia