- Daj...
- Co mam ci dać ?!
- Tabletka... a ła moja głowa ... nie krzycz.
- Wstawaj , weź zimną kąpiel i zejdź na dół i dam ci tabletkę.
- Yyy - jąkał Piszczek
- Łukasz do cholery jasnej 10.00 jest , do pracy masz za godzinę , róż dupę i do łazienki !!! - krzyczała rozzłoszczona Klaudia
- Już idę , tylko proszę nie krzycz.-błagał obrońca
Klaudia wyszła z sypialni trzaskając za sobą drzwiami. W tym samym czasie Łukasz powlókł się do łazienki. Po 20 min był gotowy. Zszedł na dół zjeść śniadanie.
- Proszę śniadanie i tabletka.
Klaudia udawała , że się gniewa. Zawsze działało to na Łukasza.
- Oj kotek nie gniewaj się. - wstał i podszeł do Klaudii
- Zostaw mnie . Jec śniadanie i na trening.
Chłopak nic nie odpowiedział bo wiedział , że to nic nie pomoże. Zaczął więc od tyłu muskać jej szyję...
- Łukasz prosze cię przestań. - prosiła Klaudia , która chciała się uwolnić z objęć Piszczka
- Jak nie będziesz się na mnie gniewać. Kocham cię.
- Okay nie gniewam sie ja ciebie też kocham , ale ić jec śniadanie.
- Już jem.
Po zjedzonym posiłku Łukasz poszedł na trening. Klaudia dzisiaj miała wolne i została w domu. Miała ochotę spotkać się z Olą , ale ona jak na złość pojechała do Warszawy do rodziców. Dziewczyna długo zastanawiała się co ma zrobić. Postanowiła więc pomalować sobie paznokcie. Po godzinnym manikiurze Klaudię zżerała nuda. Włączyła radio i postanowiła po sprzątać w domu. Nie zauważyła kiedy wybiła godzina 13.00 i lada chwila maił zjawić się Łukasz. Dziewczyna w najlepsze bawiła się sprzątając. Nie zauważyła nawet jak w progu stanął Łukasz , Robert , Marco i Mario. Klaudia zaczęła śpiewać piosenkę.
- Nie powiem jak masz kochać mnie lecz chcę to czuć, być pewna , że wiesz tego potrzebuję dziś , chcę, żebyś zaskakiwał mnie.Nie powiem jak, masz mi to dać,lecz chcę to czuć,być pewna , że wiesz i nie zastanawiaj się.Chcę żebyś zaskakiwał mnie...
Łukasz i jego kumple stali tak w progu do puki Klaudia sie nie odwróciła. Marco najbardziej w wpatrywał się w Klaudię. " Jest taka piękna , dowcipna i pełna życia. Dlaczego takie szczęście mnie o minęło? " myślał blondyn.
- Ooo chłopaki ja... - jąkała się speszona Klaudia
-Nie przeszkadzaj sobie.
- Nie , nie proszę siadajcie. - zabrała ścierki i płyna z fotela - Zrobię wam coś do picia. Co w na to ?
- Okay.
-Kochanie śpiewasz rewelacyjnie!- pochwalił Łukasz Klaudię
- Dzięki . Idę do kuchni coś wam zrobie do jedzenia i do picia.
Dziewczyna poszła do kuchni i zajęła się przyrządzaniem obiadu. Po godzinie obiad był gotowy. Wszyscy zajadali się ze smakiem.
Nastał wieczór. Chłopaki zbierali się do swoich domów. Łukasz z Klaudią zjedli kolację i od razu zmorzył ich sen.
Wiem , że bardzo krótki i bez sensowny , ale już nie długo pojawią się mega emocję.
Jak na razie nie widzę aby kto kolwiek komentował moje rodziały i zastanawiam się czy nie przerwać lub w najgorszym wypadku usunąć ten blog.Na razie jestem pełna nadzieji , że ktoś skomenuje bloga.
Rozdziały dodaje dzięki dużej ilości wyświetleniom.♥
Komentujcie to bardzo motywuje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz